Stephen Bourque to fotoreporter z 16 letnim doświadczeniem. Od ponad siedmiu lat pracuje dla ABC7 Chicago. W wieku 6 lat potwierdzono u niego częściową głuchotę, która pogłębiała się wraz z wiekiem. Obecnie Bourque boryka się z niedosłuchem stopnia umiarkowanego, który niewątpliwie jest dużym wyzwaniem dla osoby pracującej w branży informacyjnej. Fotoreporter codziennie musi stawiać czoła nowym wymagającym obowiązkom. Rodzice Bourque’a nie pozwolili synowi nauczyć się języka migowego, dlatego mężczyzna obecnie komunikuje się za sprawą czytania mowy z ust w kontakcie ze swoim rozmówcą. Ponadto fotoreporter przez lata korzystał z pomocy surdologopedy, uczestnicząc w terapii mowy, zważywszy na swoją wadę wymowy. Dzięki tej terapii logopedycznej mężczyzna dziś posługuje się mową w bardzo zrozumiały sposób.
Noszenie maseczek w czasie pandemii a odczytywanie mowy z ust
Czytanie mowy z ust to bez wątpienia duże ułatwienie dla pacjentów niedosłyszących i jest niejako zjawiskiem występującym wyłącznie u tej grupy pacjentów. Wraz ze wzrostem wielkości ubytku słuchu, wzrasta rola kolejnego zmysłu jakim jest wzrok. Mianowicie w odbiorze informacji dźwiękowej pacjenci wspomagają się odczytem mowy z ust.
Przez lata Stephen Bourque opanował umiejętność czytania mowy z ust w kontakcie ze swoimi rozmówcami. Czas pandemii jest trudnym czasem dla osób niedosłyszących. Ma to związek z noszeniem maseczek, co utrudnia odczytywanie mowy z ust. Uniemożliwiło to Bourque’owi swobodną komunikację z kolegami z pracy. W wielu sytuacjach mężczyzna zamiast na słuchu i wzroku musi zdać się na swoją intuicję i wieloletnie doświadczenie.
Fotoreporter sam o sobie mówi, że jest osobą niepełnosprawną, ale pomimo tego nie czuję się w żaden sposób ograniczony. Jego praca jest jego pasją, jest dumny ze swoich osiągnięć pomimo swoich ograniczeń. Niedosłuch nie stanowi w żaden sposób przeszkody do robienia tego, co kocha.